Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych wydał zgodę na rozpoczęcie przez naukowców z Collegium Medicum UMK badań klinicznych, których celem jest walka z infekcją wirusem SARS-CoV-2.
Naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika już chwilę po ogłoszeniu epidemii spowodowanej przez wirus SARS-CoV-2 postanowili włączyć się walkę z nim.
- Statystyki są ponure - codziennie z powodu wirusa umiera bardzo wielu pacjentów. Jeśli jest więc szansa, by to powstrzymać, to należy próbować. Powiedziałbym nawet, że w takiej sytuacji nie można nie próbować – już w marcu mówił prof. dr hab. Jacek Kubica, prorektor ds. badań naukowych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz kierownik Katedry Kardiologii i Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy, a także współautor badań.
Drugim autorem i pomysłodawcą badań jest prof. Eliano Navarese z Collegium Medicum UMK.
Badania obejmą pacjentów z już rozpoznaną chorobą, ale na wczesnym jej etapie. Cel, jaki stawiają sobie naukowcy, to skrócenie oraz złagodzenie przebiegu choroby, stąd nazwa badawczego projektu: ReCOVery, czyli wyzdrowienie.
Lekarze założyli, że chorym mogą pomóc leki kardiologiczne.
- To leki powszechnie znane. Pierwszy jest stosowany w leczeniu zaburzeń rytmu, takich jak migotanie przedsionków oraz częstoskurcze nadkomorowe i komorowe. Drugi podawany jest pacjentom z nadciśnieniem tętniczym i chorobą wieńcową – tłumaczy prof. Jacek Kubica. - Oba działają antagonistycznie wobec kanałów jonowych. Na podstawie wcześniejszych badań na hodowlach komórkowych wykazano, że zablokowanie tych kanałów w komórkach człowieka ogranicza inwazję i rozprzestrzenianie się wirusa.
W kwietniu pozytywną opinię na temat badań wydała Komisja Bioetyczna, w ubiegłym tygodniu zaś zgodę na rozpoczęcie testów dał Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. W najbliższych dniach jako pierwsi leki otrzymają pacjenci jednoimiennego szpitala zakaźnego w Grudziądzu.
- Uzyskanie pozytywnej opinii pozwala na uruchomienie badania i włączenie do niego pacjentów. Pierwszym ośrodkiem badawczym jest Regionalny Szpital Specjalistyczny im. Dr Władysława Biegańskiego, działający obecnie jako szpital jednoimienny zakaźny w Grudziądzu – tłumaczy prof. Kubica. - W kolejnych dniach planowane jest włączenie pacjentów w kilku innych ośrodkach w Polsce, m.in. Górnośląskim Centrum Medycznym, Polsko-Amerykańskich Klinikach Serca w Tychach, Kędzierzynie Koźlu i Zgierzu.
W sumie testy przejdzie 804 pacjentów. Terapia potrwa 14 dni.
Naukowcy z UMK są otwarci na współpracę z innym ośrodkami. Chętni mogą zgłaszać się do Katedry i Kliniki Kardiologii i Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum UMK.
Informacja o odkryciu nowego, nieidentyfikowanego dotychczas wirusa – koronawirusa obiegła świat na początku stycznia. Do tej pory (10 maja) zakażonych nim zostało 4,1 mln osób, w tym blisko 16 tys. w Polsce. Samo tylko określenie „koronawirus” wskazuje nam co do zasady na całą rodzinę wirusów z grupy wirusów RNA. Nazwa rodziny wynika z wyglądu patogenu w mikroskopie elektronowym – osłonka wirusa otoczona koroną innych struktur. Wśród rodziny koronawirusów znamy już kilkanaście gatunków szeroko rozpowszechnionych wśród ludzi oraz zwierząt. Niektóre z nich mogą wywoływać choroby dróg oddechowych, przewodu pokarmowego i układu nerwowego. Większość z nich wywołuje zwykle niegroźne infekcje „przeziębieniowe”, ale dwa z nich były niegdyś czynnikiem etiologicznym dwóch groźnych dla ludzi epidemii. Pierwszy – wirus MERS-Cov (od ang. Middle East respiratory syndrome), odpowiedzialny za bliskowschodni zespół oddechowy, odkryty w 2012 roku, wyizolowano do tej pory u ponad 2000 pacjentów. Drugi – wirus SARS – (od ang. severe acute respiratory syndrome) po raz pierwszy opisano w 2002 roku. W czasie epidemii – w latach 2002 i 2003 - rozpoznano ponad 8000 zachorowań o tej etiologii.
Wirus, z którym mamy do czynienia teraz, to SARS-CoV-2 (z ang. severe acute respiratory syndrome coronavirus 2). Szerzy się drogą powietrzno-kropelkową przez bezpośredni kontakt między osobą zainfekowaną i zdrową. Dostępne dane naukowe wskazują, że wirus raczej nie rozprzestrzenia się w powietrzu. Zagrożeniem może być wytwarzany przez pacjenta aerozol. Chorobę, którą wywołuje nowy koronawirus (SARS-CoV-2, wcześniej nazywany 2019-nCoV), określono jako COVID-19 (od ang. Coronavirus Disease 2019). Pacjenci zainfekowani rozwijają objawy choroby średnio w ciągu 5-6 dni po zakażeniu. Okres wylęgania wirusa wynosi od 1 do 14 dni. Stąd wynika zalecany czas 14-dniowej kwarantanny. Do najczęstszych objawów COVID-19 należą (w nawiasach podano odsetek pacjentów u których wystąpił dany objaw wg WHO): gorączka (87,9%), suchy kaszel (67,7%), zmęczenie (38,1%), odkrztuszanie plwociny (33,4%), płytki oddech (18,6%). Rzadziej występowały: ból mięśni i stawów, ból gardła, nudności i wymioty, biegunka, krwioplucie.
Żaneta Kopczyńska